Choroba przyszła niespodziewanie. Rok temu bawił się z córką, gdy nagle dostał ataku padaczki. W szpitalu wykryto w jego głowie naczyniaka. Wstępnie został zakwalifikowany do zabiegu embolizacji. Niestety po dokładnym przeanalizowaniu wyników jego badań okazało się, że naczyniak jest zbyt wielki i nikt nie chce podjąć się jego usunięcia. Z takim naczyniakiem na całym świecie dziś żyje zaledwie 45 osób.
- Świat mi się zawalił. Moje marzenia i lepszym życiu, o życiu w ogóle, legły w gruzach - napisał Michał.
Szansą dla 30-latka z Łomży (woj. podlaskie) jest operacja w niemieckim Hanowerze.
- Operacja będzie bardzo ryzykowna, bo ten potwór umiejscowił się w płacie czołowym. Profesor widzi jednak dla mnie nadzieję i muszę zrobić wszystko, by wykorzystać moją szansę na życie.
Niestety, koszt operacji i pobyty w szpitalu w Hanowerze to prawie 50 tysięcy euro. Michał nie ma takich pieniędzy. W internecie rodzina i przyjaciele stworzyli grupę na Facebooku. Powstała też zbiórka pieniędzy na portalu siepomaga.pl Trzeba zebrać 200 tys. złotych. Nadal dużo brakuje.
- Bez Waszej pomocy nie jestem w stanie zebrać tak ogromnej sumy. Czas ucieka… Bardzo proszę, z całego serca, pomóżcie mi zdążyć. Pomóżcie mi to przetrwać...
Przelew tradycyjny
Odbiorca
Fundacja Siepomaga
ul. Za Bramką 1
61-842 Poznań
Numer w Alior Banku
89 2490 0005 0000 4530 6240 7892
IBAN: PL SWIFT: ALBPPLPW
Tytułem
21464 Michał Szymanowski darowizna
Zobacz WIDEO: Białystok. "Mój synek to 4-letni niemowlak". Niepełnosprawna mama prosi o pomoc