Po prostu desperacja. Nowa sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Migranci zmienili sposób działania

i

Autor: Podlaski Oddział Straży Granicznej, Materiały prasowe "Po prostu desperacja". Nowa sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Migranci zmienili sposób działania

Sytuacja na granicy

"Po prostu desperacja". Nowa sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Migranci zmienili sposób działania

2025-04-03 6:15

Przekraczanie polsko-białoruskiej granicy przez kilka dużych grup migrantów, przecinanie stalowej zapory i atakowanie jadących aut służb – tak wyglądają teraz próby przekroczenia granicy poinformował komendant podlaskiej SG gen. Sławomir Klekotka. Dodał, że migranci są coraz bardziej agresywni.

Białystok SE Google News

Zmieniają się sposoby przekraczania granicy przez nielegalnych migrantów. Jak powiedział we wtorek w Siemianówce komendant podlaskiej SG gen. Sławomir Klekotka, jednym z nich jest wycinanie profili pionowych stalowej zapory. Migranci używają do tego szlifierek akumulatorowych, a także m.in. pił i palników. Ocenił, że w tym przypadku reakcja służb jest dosyć szybka i zdecydowana większość osób zatrzymywana jest bezpośrednio na pasie granicznym.

Coraz większe grupy

Podkreślił jednocześnie, że jeśli w ten sposób przekraczają granicę duże grupy, to trudniej zatrzymać wszystkie osoby bezpośrednio przy granicy, ale – jak zapewnił – wyłapywane są nieco dalej. Wskazał też, że migranci próbują przekroczyć granicę w coraz większych grupach jednocześnie. Mówił, że w ubiegłym tygodniu były to grupy nawet 70-osobowe.

Wśród innych sposobów wymienił przekraczanie granicy przy pomocy drabiny. Powiedział, że większość zatrzymań po takiej próbie następuje bezpośrednio na pasie drogi granicznej, bo czas na pokonanie w ten sposób bariery jest zdecydowanie dłuższy. Wymienił też, że wciąż dochodzi do prób przedostania się do Polski przez rzeki graniczne.

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej. Tak działają migranci

Komendant zwrócił również uwagę na osoby, które są po białoruskiej stronie granicy i nie przekraczają jej, bo ich zadaniem jest pomaganie migrantom w uszkadzaniu bariery czy utrudnianie dojazdu służb na miejsce. Klekotka mówił, że w stronę służb rzucane są duże kamienie, a pod jadące auta kłody, żeby służby – jak powiedział generał – "zatrzymywały się w odpowiednich miejscach i żeby tam można było zaatakować te pojazdy".

- Skala zjawiska, która w chwili obecnej nas dotyka i akty agresji, które są nieporównywalnie większe niż w tamtym roku, po prostu desperacja, głównie służb białoruskich z powodu zmodernizowanej bariery - powodują to, że jesteśmy każdego dnia narażani na utratę zdrowia być może nawet życia - ocenił Klekotka. Powiedział, że skuteczność służb w zatrzymywaniu nielegalnych migrantów jest w granicach 98 proc.

Czytaj też: Trwa budowa Tarczy Wschód. Co mówią mieszkańcy? "Oby tylko nie była potrzebna"

Od początku roku Podlaski Oddział SG zanotował ponad 3 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski, z czego od początku marca – ponad 2,8 tys. prób. W Podlaskiem prowadzona jest też operacja Bezpieczne Podlasie. W jej ramach wojsko i policja wspierają Straż Graniczną na granicy.

Granica polsko-białoruska. Migranci przedostali się przez zaporę. Błyskawiczna reakcja polskich służb
Sonda
Czy obawiasz się napływu nielegalnych imigrantów do Polski?

Krajowe ćwiczenia ratownicze "SIEMIANÓWKA 2025". Zdjęcia: