Najpierw poroniła, teraz zmarła! Pożegnała się z mężem i dziećmi. Prokuratura wszczyna śledztwo

i

Autor: Straż Graniczna/Twitter.com; mspark0/cc0/Pixabay.com Nie żyje Kurdyjka z Iraku, który po przyjeździe do Polski poroniła. Kobieta została znaleziona przy granicy polsko-białoruskiej w pierwszej połowie listopada

Najpierw poroniła, teraz zmarła! Pożegnała się z mężem i dziećmi. Prokuratura wszczyna śledztwo

2021-12-05 17:45

Nie żyje Kurdyjka z Iraku, który po przyjeździe do Polski poroniła. Kobieta została znaleziona przy granicy polsko-białoruskiej w pierwszej połowie listopada razem z mężem i pięciorgiem dzieci. Była w 27. tygodniu ciąży, ale po przewiezieniu do szpitala straciła dziecko i sama znalazła się w stanie ciężkim. Zgon Kurdyjki potwierdziła Straż Graniczna.

Kurdyjka z granicy polsko-białoruskiej poroniła, a teraz zmarła. Pożegnała się z mężem i dziećmi

Jak informuje tvn24.pl, nie żyje Kurdyjka z Iraku, która poroniła kilka tygodni temu, po tym jak przyjechała do naszego kraju. Kobieta została znaleziona w pobliżu granicy-białoruskiej w pierwszej połowie listopada, gdzie przebywała razem z mężem i pięciorgiem dzieci w wieku od 7 do 16 lat. Trafiła do szpitala w 27. tygodniu ciąży, po czym poroniła i sama znalazła się w stanie ciężkim. W niedzielę 5 grudnia Straż Graniczna poinformowała, że Kurdyjka zmarła, choć do jej zgonu doszło kilka dni wcześniej. Jej mąż i dzieci trafili wcześniej do placówki Fundacji Dialog, skąd dowożono mężczyznę do szpitala, gdzie przebywała jego żoną. Przed śmiercią kobieta miała okazję pożegnać się zarówno z nim, jak i swoimi dziećmi - rodzinie zapewniono opiekę psychologiczną. Już wcześniej na cmentarzu w Bohonikach odbył się pogrzeb nienarodzonego dziecka Kurdyjki.

- (...) Te osoby w ramach pomocy instytucjonalnej zostały przekazane Fundacji Dialog, jest to ośrodek otwarty, gdzie osoby te oczekiwały na to, co się wydarzy. Z informacji jakie posiadam, chcą oni wrócić do Iraku. Będzie prowadzone postępowanie administracyjne w tej sprawie - mówi tvn24.pl major Katarzyna Zdanowicz, rzecznik podlaskiej Straży Granicznej.

Sprawą zmarłej Kurdyjki zajmie się prokuratura

Jak informuje PAP, sprawą Kurdyjki, który poroniła, a później zmarła, zajmie się teraz Prokuratura Rejonowa w Hajnówce. Śledczy zdecydowali już o zabezpieczeniu ciała kobiety na potrzeby sekcji zwłok. W poniedziałek zostanie wszczęte postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Opinię z sekcji przygotują biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku, a do prokuratury w Hajnówce trafia także dokumentacja medyczna ze szpitala, gdzie zmarła Kurdyjka.

Czytaj też: Rolnicy Podlasie. Gienek wyjechał z Plutycz. Co będzie robił? [WIDEO]

Czytaj też: Chciał faszyzmu w Polsce. Sąd zarządził... prace społeczne

Sonda
Czy popierasz pomysł budowy muru na granicy z Białorusią?
Wypadek w kopani Bielszowice