Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Białegostoku ustalili, że w jednej ze wsi w gminie Czarna Białostocka jest nielegalnie produkowany alkohol. 33-letnia właścicielka posesji była kompletnie zaskoczona kontrolą. - Podczas przeszukania gospodarstwa funkcjonariusze zabezpieczyli linię służącą do produkcji nielegalnego alkoholu składającą się z dwóch kotłów, chłodnic, odstojnika i beczek na zacier. W jednym z pomieszczeń na posesji mundurowi znaleźli także 220 litrów właśnie wyprodukowanego bimbru o mocy ok. 50 procent - informuje kom. Maciej Czarnecki, oficer prasowy podlaskiej KAS.
Czytaj też: Bimbrownia w oborze. 43-latek produkował alkohol obok krów i martwych szczurów
Przeciwko 33-latce zostało wszczęte postępowanie karne skarbowe. Za nielegalną produkcję alkoholu kobieta odpowie przed sądem. Zgodnie z Ustawą o wyrobie alkoholu etylowego oraz wytwarzaniu wyrobów tytoniowych czyn ten zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawiania wolności do 3 lat.