Do napadu na właściciela białostockiego kantoru doszło w minioną sobotę na ul. Grażyny. Około godziny 5 dwóch napastników zabrało mu plecak z pieniędzmi w różnej walucie.
Czytaj także: Białostoczanin resztę życia spędzi w więzieniu w Belgii. 26-latek był poszukiwany listem gończym. Złapała go białostocka policja
- Jak ustalili policjanci pokrzywdzony został zaatakowany z tyłu - informuje oficer prasowy policji. Napastnicy użyli również wobec mężczyzny gazu. Po obezwładnieniu pokrzywdzonego, zabrali mu plecak z zawartością pieniędzy i uciekli w kierunku pojazdu, który czekał na nich wraz z kierowcą. Po wszystkim odjechali z miejsca.
Policjanci szybko ustalili, że auto którym odjechali napastnicy pochodziło z jednej z wypożyczalni. Funkcjonariusze następnie namierzyli mężczyznę, który wypożyczył pojazd.
Czytaj także: Podlaskie: Wypadek Grajewo - Popowo. Osobówka zderzyła się z busem. 8 osób w szpitalu [ZDJĘCIA]
- Funkcjonariusze potrzebowali zaledwie kilku godzin na schwytanie czterech podejrzanych o rozbój - kontynuuje oficer prasowy policji.
Polecany artykuł:
Policjanci odzyskali również część skradzionego łupu. Napastnicy część pieniędzy zgubili na trawniku uciekając do auta. Pozostały łup mundurowi znaleźli w jednym z mieszkań.
Dwóch z podejrzanych było już wcześniej notowanych za przestępstwa narkotykowe. Wszyscy zatrzymani usłyszeli w poniedziałek zarzuty. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.