Do zdarzenia doszło w miniony czwartek. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, o godzinie 09.30, został powiadomiony o kradzieży w jednym ze sklepów na terenie miasta. Policjanci ruszyli na poszukiwania rabusia na pobliskie osiedle. Mundurowi wstępnie ustalili, że do sklepu wszedł mężczyzna, który wziął z półki butelkę z whisky, za którą nie chciał zapłacić.
Kiedy pracownica sklepu próbowała nie dopuścić do kradzieży, napastnik zaczął się z nią szarpać, po czym rzucił w jej kierunku, wcześniej zabraną butelkę z alkoholem i wybiegł z lokalu. Jednak dzięki dokładnemu rysopisowi sprawcy podanemu przez pokrzywdzoną. Podejrzany o rozbój 32-latek został zatrzymany w niedzielę.
>>>Szykują się duże zmiany w BKM - nowe bilety i biletomaty. Będzie nowocześniej!
Jak się okazało, mężczyzna był również poszukiwany przez sąd w Ełku do odbycia kary miesiąca i 18 dni aresztu za niezapłaconą grzywnę. Wczoraj białostoczanin usłyszał zarzut. Teraz dalszym losem mężczyzny zajmie się sąd. Za kradzież rozbójniczą grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.