W czwartek wieczorem biuro prasowe resortu klimatu i środowisko potwierdziło PAP, że 5 lutego minister wydał decyzję odmowną "w zakresie przeznaczenia w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na cele nierolnicze i nieleśne" blisko 29,4 ha gruntów leśnych będących własnością Skarbu Państwa, leżących w gminie Choroszcz, na obrzeżach Białegostoku.
"Decyzja nie jest ostateczna i prawomocna, gdyż nie upłynął czas na wniesienie wniosku o ponowne rozpatrzenie oraz czas na wniesienie skargi do WSA" - wynika z informacji przekazanej PAP.
Z wnioskiem o możliwość utworzenia tam w przyszłości cmentarza na potrzeby miejscowych parafii wystąpiła kuria metropolitalna w Białymstoku. Gmina zaczęła prace nad zmianą miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, by przekształcić część terenu leśnego w taki sposób, by możliwe było tam powstanie kompleksu cmentarnego z infrastrukturą. Cały las ma około 160 ha i należy do Skarbu Państwa.
Pozytywne opinie w sprawie odlesienia wydały gmina Choroszcz i urząd marszałkowski, ale potrzebna była decyzja ministra klimatu, aby wycinkę umożliwić.
Jako pierwsi o tej decyzji poinformowali w czwartek w mediach społecznościowych przeciwnicy wycinki, powołując się na ustne informacje od przedstawicieli samorządu. Informację tę potwierdził też PAP burmistrz Choroszczy Robert Wardziński. "Ministerstwo nie zgodziło się na przeznaczenie gruntów leśnych na cele nieleśne, o co wnioskowała gmina" - powiedział. Dodał, że decyzja ministerstwa wstrzymuje dalsze prace nad tym planem zagospodarowania.
"Uratowaliśmy Las Turczyński! Bardzo się z tego cieszymy" - napisali społecznicy w krótkim komunikacie przesłanym w czwartek mediom.
Jak powiedziała PAP Małgorzata Grabowska-Snarska ze stowarzyszenia "Okolica", społecznicy w pismach do ministerstwa zawarli analizę powierzchni wykorzystywanej i wolnej na cmentarzach w Białymstoku i na terenie gminy Choroszcz, a także propozycje nowych lokalizacji. "Dodaliśmy także charakterystykę przyrodniczą Lasu Turczyńskiego - jest tam dużo gatunków chronionych" - dodała.
Czytaj też: Gwiazda "Rolnicy Podlasie" ma problemy. Andrzej z Plutycz w sądzie
W trakcie dyskusji na temat umiejscowienia nekropolii, władze Białegostoku wystąpiły do kurii z pomysłem, żeby takim miejscem był teren w Lesie Solnickim na Krywlanach, obok wybudowanego pasa startowego dla samolotów. Miasto, by w pełni wykorzystać możliwości pasa, planuje wyciąć ok. 15 tys. drzew wokół.
Na razie decyzja o takiej wycince jest nieprawomocna, bo Lasy Państwowe zaskarżyły ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.