Polecany artykuł:
Dyżurny białostockiej policji dostał informację, że ktoś próbuje włamać się do odkurzacza na jednej z myjni samochodowych. Na miejsce zostali skierowani mundurowi z psem przewodnikiem.
Jarma błyskawicznie podjęła trop i doprowadziła do pobliskiej ulicy, na której mundurowi zauważyli mężczyznę wychodzącego z jednej z posesji.
- Ten na widok policjantów najpierw przyspieszył kroku, a następnie zaczął uciekać. Jednak już po chwili mężczyzna wpadł w ręce mundurowych. Policjanci znaleźli przy nim bilon w kwocie ponad 200 złotych. Początkowo zatrzymany twierdził, że pieniądze pochodzą ze skarbonki jego dziecka. Po chwili jednak przyznał się, że włamał się do odkurzacza samochodowego, skąd ukradł kasetkę z bilonem - relacjonuje oficer prasowy podlaskiej policji.
Podejrzewany wkrótce usłyszy zarzut, za który następnie odpowie przed sądem.