"Jesteśmy prawosławni, jesteśmy Polakami" – takie hasła eksponowane są na billboardach, gdzie są prezentowane konkretne osoby ze środowiska prawosławnych w Polsce. Wszystkie plakaty opatrzone są hasztagiem #PrawosławnyNieRuski. Kampanię firmuje i finansuje z funduszy własnych i sponsorów Fundacja Hagia Marina. - To kampania skierowana do społeczeństwa naszego miasta i regionu, która ma na celu przypomnienie, że prawosławni w Polsce nie są ruskimi. W języku polskim słowo ruski od wielu już dekad stało się słowem pejoratywnym, określeniem negatywnym, obraźliwym na Rosjan – podkreślił prezes fundacji Patryk Panasiuk.
"Prawosławny, nie ruski"
Zaznaczył, że prawosławni w Polsce to Polacy, ale też Białorusini, Ukraińcy (rodzimi i przyjezdni), Łemkowie czy przedstawiciele innych narodowości, w tym Grecy czy Rosjanie. - Jako prawosławna społeczność nie możemy pozwolić, by nazywano nas w ten sposób. Hejt, który pojawia się ostatnio w internecie, szczególnie w komentarzach na najbardziej poczytnych portalach w Polsce, jest związany z działaniami, praktycznie heretyckimi, patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla, który nawołuje prawosławnych Rosjan do wojny przeciwko Ukrainie – mówił Panasiuk.
Polska Cerkiew jest niezależna
Zaznaczył, że polska Cerkiew jest niezależna i nie podlega pod moskiewski patriarchat. - Bardzo byśmy chcieli, by polskiego prawosławia, polskich prawosławnych nie łączono z haniebnymi i heretyckimi działaniami patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla – powiedział Panasiuk. Akcja realizowana na razie w Białymstoku ma być też rozszerzona na region, a później – w miarę możliwości finansowych – na inne części Polski.