Z danych Związku Nauczycielstwa Polskiego wynika, że udział w proteście zadeklarowało 89 proc. pracowników białostockich placówek.
Zobacz także: Syn Zenka Martyniuka sprzedaje swoje luksusowe mieszkanie. Zobacz jak mieszkał [ZDJĘCIA]
W poniedziałek odbyło się posiedzenie powołanego przez prezydenta Białegostoku zespołu ds. monitorowania sytuacji organizacyjnej przedszkoli, szkół i placówek oświatowych Miasta Białegostoku w związku z planowanym strajkiem nauczycieli. W spotkaniu wzięli udział zastępca prezydenta miasta odpowiedzialny za oświatę Rafał Rudnicki, dyrektorzy departamentów edukacji, biura prawnego, biura zarządzania kryzysowego, białostockiej komunikacji miejskiej, kultury, promocji i sportu.
Czytaj także: Nalot na Szkolną. Krzysztof K. trafił do aresztu. Chodziło o psa [ZDJĘCIA]
Członkowie zespołu zwrócili uwagę, że najważniejszą sprawą jest zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom i młodzieży na czas protestu pracowników oświaty.
- Z pewnością duża część uczniów po prostu nie pójdzie do szkół. Mogą oni pojawić się w miejscach publicznych, dlatego zwiększymy liczbę patroli szkolnych złożonych ze strażników miejskich oraz policjantów. Będziemy także pracować nad przygotowaniem zajęć opiekuńczo – wychowawczych z myślą o tych uczniach, którzy pojawią się w placówkach. Niezwykle ważną kwestią jest także zorganizowanie opieki dla przedszkolaków – zwrócił uwagę Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.
Zobacz wideo: Przygotowania do strajku nauczycieli
Przedstawicielka Podlaskiego Kuratorium Oświaty przysłuchiwała się propozycjom miasta. Zadeklarowała wsparcie dla działań miejskich, nie wskazując konkretnych rozwiązań.
Kolejne posiedzenie zespołu odbędzie się jeszcze w tym tygodniu.