Było to w piątek rano. Na posesję przy ul. Szkolnej weszła policja, straż miejska, ekopatrol i pracownicy schroniska dla zwierząt. Krzysztofowi K., byłemu kandydatowi na prezydenta Białegostoku, odebrano psa. Okazało się, że 9-letni Nero żył tam w skandalicznych warunkach. Pies był zaniedbany i wychudzony.
>>>ZOBACZ ZDJĘCIA<<<
- Dzięki licznym sygnałom internautów, za które bardzo dziękujemy od dziś Nero jest bezpieczny - informuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.
Czytaj także: Justyna Żak z Białegostoku w Big Brother. Ma 26 lat i jest weganką [ZDJĘCIA]
Zwierzę zostało przeniesione do białostockiego schroniska. W karcie informacyjnej z wizyty w lecznicy możemy przeczytać, że "ogólny stan kliniczny psa wskazuje na silne zaniedbanie". "Stwierdzono obecność odchodów pchlich". "Obfity ropny wypływ z oka lewego i prawego". W dokumencie czytamy też, że pies miał zapalenie uszu. Badanie RTG wykazało stare złamanie obydwu kości przedramienia. "Obraz wskazuje na samoistny zrost kości w wyniku braku leczenia".
- My jako organizacja bierzemy na swoje barki opiekę weterynaryjną nad Nero i oczywiście będziemy uczestniczyć w postępowaniu jako pokrzywdzony - informuje białostocki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Czytaj także: Emerytka z Białegostoku dostaje co miesiąc 31 groszy. Pracowała ponad miesiąc na umowę zlecenie
Rzecznik prasowy podlaskiej policji poinformował, że Krzysztof K. trafił do aresztu. Zostanie tam do czasu, aż policjanci zbiorą wszystkie materiały dowodowe. Policja prowadzi postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami. Nie wiadomo jeszcze, czy Krzysztofowi K. zostaną postawione jakieś zarzuty.
Przypomnijmy, że za znęcania się nad zwierzętami grożą 3 lata więzienia.
Zobacz także:
Taxi dla Seniora. Radny PiS chce wprowadzić w Białymstoku darmowe przejazdy taksówkami dla seniorów
Białostocka pisarka Katarzyna Bonda i Remigiusz Mróz są parą. Pokazali TO zdjęcie!