Raport z granicy, sobota 27 listopada. Straż Graniczna podała najnowsze dane. Minionej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 206 osób. Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali za pomocnictwo 7 cudzoziemców, w tym 6 Rosjan i jednego Gruzina. Do najpoważniejszego incydentu doszło w okolicach Białowieży, gdzie umocnienia na granicy polsko-białoruskiej zaatakowała 100-osobowa grupa migrantów. Atak został odparty przez polskie służby.
W piątek wieczorem cudzoziemcy próbowali tez sforsować granicę w okolicach miejscowości Grudki w pobliżu Białowieży, rzucając kładki - zbite z bali drewna i desek - na zapory z drutu kolczastego. Interweniowała policja.
Troje kolejnych kurierów podejrzewanych o pomoc w nielegalnym przekraczaniu granicy, zatrzymała podlaska policja w Wysokim Moście w powiecie sejneńskim. Zatrzymani to kierowca dostawczego fiata ducato i jadąca z nim pasażerka oraz kierowca osobowej mazdy – wszyscy są obywatelami Ukrainy, mieszkającymi w Polsce. W pobliżu miejsca ich zatrzymania odnaleziono w lesie 10 obywateli Iraku, którzy wcześniej nielegalnie przekroczyli granicę.
Od początku roku Straż Graniczna odnotowała ponad 37 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ponad 8 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Do połowy przyszłego roku na Podlasiu - na odcinku granicy z Białorusią - ma stanąć stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora będzie miała 180 km długości i 5,5 m wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu i kamery. Na Lubelszczyźnie naturalną zaporę na granicy polsko-białoruskiej stanowi rzeka Bug.