Rolnicy. Podlasie. Andrzej i Gienek z Plutycz od lat próbują wygrać z błotem, które króluje na ich podwórku. Problem urósł do rangi kultowego. "Nasze słynne błoto" - zwykł mawiać Gienek i Andrzej. 41-latek wielokrotnie podejmował próby naprawy nawierzchni, ale były to środki krótkotrwałe i nieefektywne. Kilka lat temu, w styczniu, Andrzej wyjaśnił przed kamerami przyczyny takiego stanu rzeczy. - U mnie błoto jest, bo wiadomo teraz klimat się zmienił - mówił w serialu Rolnicy. Podlasie. - Ocieplenie te niby jest. Zimą powinno tu być zamarznięte u mnie. A teraz wiadomo zmieniony klimat no to błoto. Jak 30 sztuk wypuszczę to biegają po całym podwórku i temu takie błoto - tłumaczył. Aby raz na zawsze pozbyć się błota trzeba konkretnych, długofalowych i (drogich?) rozwiązań. Swego czasu młodszy z rolników zaapelował do widzów o wsparcie. Te i inne próby pozbycia się błota nomen omen utknęły w martwym punkcie. Dopiero pod koniec minionego roku, wraz z rozpoczęciem szeroko zakrojonego remontu gospodarstwa, pojawiły się sugestie, że błoto wreszcie zniknie. Czy tak będzie? Przekonamy się wkrótce. Trzymamy kciuki, aby "słynne błoto" w końcu przeszło do historii.
Rolnik z Plutycz
Rolnicy. Podlasie. Andrzej z Plutycz musi tak żyć. Jak on daje radę? Ujawniamy, co się dzieje w gospodarstwie
2024-01-21
7:28
Rolnicy. Podlasie. Błoto w gospodarstwie Gienka i Andrzeja z Plutycz jest tak samo słynne jak całe gospodarstwo popularnych rolników. Mimo starań rolników, obejście nadal momentami przypomina prawdziwe bagno. Zobaczcie jak wygląda błoto w gospodarstwie Gienka i Andrzeja z Plutycz.
Rolnicy. Podlasie. Błoto u Gienka i Andrzeja z Plutycz. Cała prawda!