Ksiądz Andrzej Dębski jest rzecznikiem prasowym białostockiej kurii metropolitalnej, a także pracuje w TVP Białystok. Ujawniona przez "Gazetę Wyborczą" korespondencja zawiera cytaty i nagrania, które mogą zszokować nawet najbardziej odpornych na takie treści.
Czytaj też: Tanie paliwo z Białorusi. Eldorado na Podlasiu. Przemytnik: "Sprzedam, ile chcesz"
Duchowny za pośrednictwem Messengera miał wysyłać do kobiety o imieniu Ola wiadomości dotyczące jego erotycznych fantazji. Wypowiedzi są na przemian czułe i wulgarne. Czytamy w nich m.in.:
"Będę cię czule i namiętnie pieścił, lizał, pobudzał, całował w szyjkę, lizał w uszko, schodził niżej. Będę spełniał twoje rozkazy. Obiecuję."
"Będziesz prywatną szmatą, suką do spełniania moich poleceń, zachcianek. A będzie ich dużo. Musisz się do tego przyzwyczajać."
Podobnych cytatów jest jeszcze więcej. Ksiądz miał pisać do internautki, że będzie "pierwszą kobietą w historii wyr****ną w gabinecie metropolity białostockiego".
Ksiądz przyznał w rozmowie z "Wyborczą", że nagrania są prawdziwe, jednak nie jest w stanie wytłumaczyć swojego zachowania. Twierdzi, że żałuje.
Po ukazaniu się informacji dotyczących korespondencji ks. Dębskiego, metropolita białostocki abp Józef Guzdek postanowił natychmiast zawiesić go w obowiązkach w archidiecezji.
Ze współpracy ze skandalizującym duchownym zrezygnował również białostocki oddział TVP.
"TVP3 Białystok zdecydowała o zakończeniu współpracy z księdzem Andrzejem Dębskim oraz wycofaniu z emisji odcinków programu "Pod Twoją Obronę" z jego udziałem"
- czytamy w oświadczeniu stacji.
Czytaj też: Bielsk Podlaski. 16-latka porwała paszport. Jej kumple zrobili resztę