Policjanci otrzymali zgłoszenie, że z domku letniskowego niedaleko Sejn (woj. podlaskie) skradziony telewizor. - Przybyli na miejsce policjanci potwierdzili zaistniałe zdarzenie. Złodziej, by zabrać swój łup wyłamał zabezpieczenie i uszkodził drzwi wejściowe do domku. Mundurowi przy jednej z posesji zauważyli ślady obuwia takie same, jak te w miejscu kradzieży z włamaniem, które prowadziły bezpośrednio do domu - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sejnach. Policjanci zastali w domu 63-latka, który nie przyznawał się do kradzieży. - Jednak pod stołem zauważyli buty, których bieżnik odpowiadał pozostawionym śladom - kontynuuje oficer prasowy. Wówczas mężczyzna zmienił zdanie. Przyznał, że to on ukradł telewizor i "sprzedał go znajomemu za 150 złotych".
Czytaj też: 52-latek znalazł sposób na darmowy prąd. Grozi mu 5 lat więzienia
Mieszkaniec powiatu sejneńskiego został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Miał blisko 2 promile alkoholu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.