Somalijka uciekła ze szpitala. Straż Graniczna: Próbują przedostać się do krajów Europy Zachodniej

i

Autor: Podlaska Straż Graniczna Somalijka uciekła ze szpitala. Straż Graniczna: Próbują przedostać się do krajów Europy Zachodniej

Somalijka uciekła ze szpitala. Straż Graniczna: Próbują przedostać się do krajów Europy Zachodniej

2022-04-21 15:30

Ze szpitala w Hajnówce (woj. podlaskie) uciekła obywatelka Somalii, której funkcjonariusze Straży Granicznej trzy dni wcześniej udzielili pomocy - poinformowała Straż Graniczna. Kobieta nielegalnie przekroczyła polsko-białoruską granicę. Była w złym stanie. Kobieta miała uraz nogi i problemy z poruszaniem się.

W sobotę (16 kwietnia) na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Białowieży polskie patrole natknęły się na dwie obywatelki Somalii, które nielegalnie przekroczyły polsko-białoruską granicę. Ze względu na zły stan zdrowia jednej z nich funkcjonariusze Straży Granicznej wezwali pogotowie. - Kobieta miała uraz nogi i problemy z poruszaniem się. Zespół ratownictwa medycznego podjął decyzję o przewiezieniu jej do szpitala. Na miejscu lekarze zadecydowali, że ze względu na zły stan zdrowia pacjentki będzie ona wymagała około tygodniowej hospitalizacji - informuje rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Katarzyna Zdanowicz. Kobieta nie była w stanie samodzielnie się poruszać. Leżała na intensywnej terapii.

Trwa budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej

Druga z kobiet została przewieziona do placówki SG w Białowieży. Tam wyraziła chęć pozostania w Polsce i przyjęto od niej wniosek o ochronę międzynarodową na terytorium naszego kraju. Kobieta potwierdziła, że jej siostra, jak ją nazywała, która była w szpitalu, również chce ochrony międzynarodowej w Polsce. - Podczas prowadzonych czynności okazało się, że kobiety nie były ze sobą spokrewnione. Wniosek o ochronę międzynarodową miał być przyjęty od jej współtowarzyszki podróży po powrocie Somalijki ze szpitala. Jednak po trzech dniach pobytu w szpitalu, 19 kwietnia w godzinach wieczornych, cudzoziemka, która nie była w stanie swobodnie się przemieszczać zniknęła ze szpitala - informuje rzeczniczka prasowa Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Czytaj też: Białoruscy żołnierze rzucali kamieniami w Polaków. Niebezpieczna noc na granicy

- To kolejny przykład, kiedy procedura ubiegania się o ochronę międzynarodową zostaje wykorzystana przez cudzoziemców, którzy kierując się wyłącznie względami ekonomicznymi, a nie znalezieniem ochrony w bezpiecznym kraju, w ten sposób próbują przedostać się do krajów Europy Zachodniej - dodaje mjr Zdanowicz. W środę Straż Graniczna informowała, że "kolejne osoby, które według aktywistów deklarowały chęć pozostania w naszym kraju, zniknęły z otwartych ośrodków. Była to między innymi sześcioosobowa rodzina Irakijczyków wśród której znajdował się sparaliżowany mężczyzna. Mimo objęcia ich pomocą socjalną i specjalistyczną opieką medyczną uciekli do jednego z krajów Europy Zachodniej". 

Sonda
Jesteś za budową stałej zapory na granicy polsko-białoruskiej?