Oskarżony o zabójstwo Witold Z. oraz zamordowany Stanisław B.

i

Autor: Tomasz Matuszkiewicz/Super Express Oskarżony Witold Z. oraz zamordowany Stanisław B.

Okrutne zabójstwo sprzed 22 lat

Witold odciął Staszkowi głowę. Krwawa zbrodnia nad jeziorem

2022-10-10 10:38

Do Sądu Najwyższego wpłynęła kasacja obrońcy 49-latka, skazanego na dożywocie za uwięzienie, a potem zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem znajomego Stanisława B. Do zbrodni doszło 22 lata temu nad jeziorem koło Sejn (woj. podlaskie).

Do tej potwornej zbrodni doszło w czerwcu 2000 roku nad jeziorem Zelwa koło Sejn. Grupa mężczyzn piła tam przy ognisku alkohol. Na miejsce przywieźli późniejszą ofiarę zabójstwa, 34-letniego znajomego Stanisława B. Skuli go kajdankami, przywiązali do drzewa, a następnie przez kilka godzin bili. W ocenie biegłych medycyny sądowej, były to ciosy zadawane nie tylko rękami i nogami, ale też np. kijem czy deską, ostatecznie pobity został dwa razy pchnięty ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem, co zakończyło się zgonem. Po śmierci ofiary, sprawcy przewieźli ciało w inne miejsce, odcięli siekierą głowę i ukryli zwłoki w dwóch różnych miejscach, by utrudnić ich identyfikację.

Witold ukrywał się we Francji

Podejrzany o zainicjowanie tej zbrodni Witold Z. ukrywał się, był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. W 2003 roku policja francuska zatrzymała go w związku z zabójstwem dokonanym w tym kraju. Po wyroku przebywał we francuskim więzieniu, zanim w połowie 2021 roku został deportowany do Polski. Tu suwalska prokuratura okręgowa postawiła mu zarzuty pozbawienia wolności, pobicia i zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. W 2021 roku przed zapadł nieprawomocny wyrok 25 lat więzienia. Była to kara łączna za pobawienie wolności, pobicie i zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, dokonane wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, osądzonymi już przed laty. Dwie z nich zostały skazane m.in. za udział w zabójstwie na 25 lat więzienia, dwaj pozostali - za udział w pozbawieniu wolności i pobicie - na 7 i 6 lat więzienia.

25 lat więzienia zmienione na dożywocie

W przypadku oskarżonego uznanego za inicjatora tej zbrodni, w czerwcu Sąd Apelacyjny w Białymstoku 25 lat więzienia zamienił na dożywocie. Przyjął, że powodem uwięzienia i zabójstwa mogły być nieporozumienia dotyczące jakichś wspólnie popełnionych przestępstw. Sąd odwoławczy zwracał uwagę nie tylko na okoliczności zbrodni, ale również na fakt, że oskarżony uciekł do Francji, gdzie też dopuścił się zabójstwa, a odbywając tam karę - miał kilka kolejnych przestępstw, w tym z użyciem przemocy. Sąd apelacyjny uznał, że przy tak wysokim stopniu demoralizacji osoby brutalnej i nieobliczalnej, dla której ludzkie życie nie ma żadnej wartości, nie ma mowy o jakiejkolwiek resocjalizacji.

Kasacja do Sądu Najwyższego

Teraz prawomocny wyrok zaskarżył obrońca - wynika z informacji uzyskanych przez PAP w białostockim sądzie apelacyjnym. Kasacja wpłynęła już do Sądu Najwyższego. Termin jej rozpoznania nie został jeszcze wyznaczony.

Sąd Okręgowy w Suwałkach. Odcięli koledze głowę. Witoldowi Z. grozi dożywocie za krwawą zbrodnię sprzed 21 lat
Sonda
Czy sprawcy zabójstw powinni od razu trafiać za kraty na dożywocie?