Szokująca napaść na lekarza. Usłyszał "wschodni akcent". Kazał mu wynosić się z Polski

2025-12-03 10:52

Białostocki sąd apelacyjny podtrzymał wyrok roku więzienia dla mieszkańca Suwałk, który zaatakował na ulicy lekarza pochodzącego z Białorusi. Do napaści doszło po krótkiej wymianie zdań, gdy sprawca usłyszał u pokrzywdzonego wschodni akcent. Orzeczenie jest prawomocne.

Szokująca napaść na lekarza. Usłyszał wschodni akcent. Kazał mu wynosić się z Polski

i

Autor: KWP Białystok/ Materiały prasowe

W styczniu tego roku pies oskarżonego zaatakował na ulicy psa, z którym wyszedł na spacer Białorusin – lekarz pracujący w Suwałkach. Według opisu tych wydarzeń do fizycznej przemocy wobec cudzoziemca doszło, gdy sprawca usłyszał jego wschodni akcent. Napastnik uderzył Białorusina w twarz i – wulgarnie – kazał mu wynosić się z Polski, bo zabiera Polakom pracę.

Prokuratura wskazywała, że mężczyzna – bezrobotny, nadużywający alkoholu i wcześniej wielokrotnie karany – działał bez żadnego powodu, okazując rażące lekceważenie prawa.

Surowa kara i zakaz kontaktu

Sąd pierwszej instancji wymierzył sprawcy rok pozbawienia wolności bez zawieszenia, tysiąc złotych nawiązki dla pokrzywdzonego oraz trzyletni zakaz kontaktowania się z ofiarą. Apelacja obrońcy nie przyniosła zmian – sąd apelacyjny w pełni podzielił wcześniejsze ustalenia. Kluczowe okazało się m.in. jednoznaczne rozpoznanie napastnika przez ofiarę po zatrzymaniu go przez policję.

W ustnym uzasadnieniu sędzia Janusz Sulima zaznaczył, że wymierzona kara musi działać zarówno na sprawcę, jak i na społeczeństwo. – Kara jest surowa, ale należało wziąć pod uwagę cele kary, zarówno jeśli chodzi o oddziaływanie na oskarżonego, jak i oddziaływanie ogólnospołeczne – podkreślił. Zwrócił uwagę, że przestępstwa motywowane narodowością czy religią są wyjątkowo niebezpieczne społecznie.

Czytaj też: Atak na pielęgniarkę w Sejnach. 49-latek usłyszał zarzuty

Musi pójść sygnał, że takie czyny są szkodliwe społecznie, źle świadczą o naszym społeczeństwie. Trzeba też zrozumieć to, jak mógł się czuć sam pokrzywdzony, który przyjechał do Polski, pracuje, jest lekarzem, leczy w szpitalu – mówił sędzia Sulima.

Przypomniał również, że Polacy pracują za granicą i płacą podatki, podobnie jak Białorusini czy Ukraińcy pracujący w Polsce.

Super Express Google News
Pokój Zbrodni - Zabójstwo lekarza w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki