Nerwowa sobota w Hajnówce (woj. podlaskie). Popołudniu mundurowi z toruńskiej kompanii Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy prowadzili rutynową kontrolę pojazdów przy ul. Bielskiej. Około 16.00 dali sygnał do zatrzymania kierowcy białego vana na niemieckich tablicach rejestracyjnych. Mężczyzna za kierownicą na chwilę stanął przed policjantami prewencji, po czym ruszył przed siebie, niemal taranując jednego z nich. Tak rozpoczął się kilkudziesięciokilometrowy pościg w kierunku Łosinki, później Tyniewicz Małych, i wreszcie do drogi krajowej numer 66, między Szastałami a Grabowcem, gdzie doszło do wypadku.
Zobacz też: Groza w pociągu relacji Suwałki - Kraków. Białostoczanin groził pasażerom pistoletem
Hajnówka. Syryjczyk próbował rozjechać policjanta. Z rozbitego auta wybiegło 10 imigrantów
Jak relacjonują policjanci, publikując zdjęcie rozbitego samochodu, kierowca uderzył w jadącego z przeciwnego kierunku citroena, po czym zatrzymał się w przydrożnym rowie. Nagle z samochodu wybiegło 10 mężczyzn, wśród nich także kierowca rozbitego vana! Wszyscy uciekli do pobliskiego lasu. Policjanci kontynuowali pościg pieszo, ostatecznie zatrzymując wszystkich - jak się okazało - nielegalnych imigrantów z Syrii. - Kierowca kii został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. 33-latek usłyszał już zarzuty pomocy imigrantom w nielegalnym przekroczeniu granicy, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz czynnej napaści na funkcjonariusza Policji - komentuje tamtejsze biuro prasowe.
Jeszcze dziś mężczyzna miał stanąć przed sądem. Do sprawy będziemy wracać.