Wywiad z Syryjką mieszkającą w Polsce przeprowadziła dziennikarka "Rzeczpospolitej". - W Białymstoku mieszkałam do 2019 roku. Szczerze mówiąc nie czułam się tam dobrze. To nie jest miasto dla młodych ludzi. Cały czas miałam wrażenie, że czegoś mi tam brakuje - powiedziała młoda Syryjka. Kobieta zdradziła, że niedawno, z okazji otrzymania polskiego obywatelstwa, zrobiła sobie... babkę ziemniaczaną, czyli tradycyjne danie z Podlasia. - Może więc trochę zbyt krytycznie myślę o tym mieście. W sumie spędziłam tam sześć lat i jestem za nie wdzięczna - dodaje Mariam w rozmowie z dziennikarką "Rzeczpospolitej".
Czytaj też: Nowy rozkład jazdy PKP 2024/2025. Z Białegostoku do Warszawy w 90 minut!
Obecnie kobieta mieszka w Krakowie, gdzie prowadzi własną firmę. Nie zamierza wracać do Syrii. - Nie mam do kogo wracać. Nikt w Syrii na mnie nie czeka. Wprawdzie teraz sytuacja się w miarę ustabilizowała i nie ma wojny, ale wcale nie oznacza to, że jest bezpiecznie - powiedziała. Polska stała się jej nowym domem. - Nie czuję się Polką, ale czuję się prawdziwą mieszkanką Polski. Nigdy w życiu nie głosowałam, a teraz mogę brać udział w wyborach, wrzucić do urny wyborczej mój głos i mieć wpływ na to, w jakiej Polsce będę żyć. To jest dla mnie najważniejsze. Czuję się jedną z was - przyznaje.
Czy Waszym zdaniem Białystok to dobre miasto do życia? Oddajcie głos w naszej sondzie!
Czytaj też: Policjanci zatrzymali poszukiwanego 41-latka. Spotkał się ze znajomymi w centrum Białegostoku