
Do zdarzenia doszło 30 sierpnia 2024 r. około godziny 22 w gminie Giby. - Podczas polowania na dziki oskarżony będąc przekonany, że widzi dzika stojącego w polu kukurydzy, oddał strzał z broni myśliwskiej typu sztucer. Niestety okazało się, że postrzelony w tułów został inny mężczyzna, również uczestnik polowania - informuje prok. Wojciech Piktel, zastępca Prokuratora Okręgowego w Suwałkach. Jak informuje "Fakt", 57-latek natychmiast wezwał pomoc, a następnie sam próbował ratować postrzelonego kolegę, próbując zatamować krwawienie.
35-latek doznał ciężkich obrażeń i zmarł po kilku godzinach, po przewiezieniu do szpitala. Prokuratura podkreśla, że strzelający mężczyzna był trzeźwy.
- Na podstawie zebranego materiału dowodowego prokurator zarzucił mu spowodowanie śmierci poprzez działanie nieumyślne, bez zamiaru pozbawienia życia. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności - prok. Wojciech Piktel.
Niedawno w woj. lubelskim doszło do podobnego zdarzenia. W nocy z 16 na 17 sierpnia w Młyniskach podczas polowania 40-letni myśliwy śmiertelnie postrzelił 60-latka, biorąc go za zwierzynę.