- nauczyciel wychowania fizycznego został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata
- zarzuty dotyczyły molestowania czterech uczennic w latach 2018–2023 oraz nękania jednej z nich
- sąd orzekł trzyletni zakaz pracy z małoletnimi w jakiejkolwiek formie
- wprowadzono zakaz kontaktu i zbliżania się do jednej z pokrzywdzonych
- dyrektor liceum usłyszał zarzut niedopełnienia obowiązków
- wobec dyrektora postępowanie warunkowo umorzono na rok próby
- sąd nałożył na dyrektora obowiązek zapłaty 3 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym
- wyrok nie jest prawomocny
Postępowanie toczyło się z wyłączeniem jawności ze względu na charakter sprawy oraz dobro osób pokrzywdzonych. Publicznie ogłoszona została jedynie sentencja wyroku. Uzasadnienie nie zostało ujawnione. Nie wiadomo także, jakie stanowisko w sprawie kar zajmowała prokuratura ani czy zamierza złożyć apelację.
Sprawa dotyczy V Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe, po długim śledztwie, postawiła nauczycielowi wychowania fizycznego zarzuty nadużycia stosunku zależności i molestowania czterech uczennic w latach 2018–2023. W akcie oskarżenia znalazł się również zarzut nękania jednej z dziewcząt. W czasie trwania śledztwa nauczyciel przebywał na zwolnieniu lekarskim, a obecnie jest już na emeryturze.
Czytaj też: Przerwa świąteczna 2025. MEN wydało komunikat
Sąd wymierzył mu karę łączną roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Orzekł także trzyletni zakaz zajmowania stanowisk oraz wykonywania zawodów lub działalności związanych z wychowaniem, edukacją, leczeniem i opieką nad małoletnimi. Dodatkowo wprowadzono trzyletni zakaz kontaktowania się z jedną z pokrzywdzonych oraz zbliżania się do niej bez jej zgody.
W sprawie odpowiadał również dyrektor liceum, któremu śledczy zarzucali niedopełnienie obowiązków. Sąd warunkowo umorzył wobec niego postępowanie na okres jednego roku próby.
W opisie czynu wskazano, że dyrektor – mimo informacji przekazanych przez wicedyrektora szkoły oraz wychowawcę jednej z klas o zachowaniu nauczyciela, polegającym m.in. na obejmowaniu, głaskaniu i przytulaniu uczennicy IV klasy – nie zawiadomił rzecznika dyscyplinarnego o podejrzeniu naruszenia praw i dobra dziecka. Zdaniem sądu działał w ten sposób na szkodę interesu publicznego społeczności szkolnej oraz prywatnego interesu uczennicy.
Czytaj też: Tajemnicza śmierć 10-letniej Kingi. Szkoła żegna swoją uczennicę. "Nie umiera ten kto trwa w sercach"
Dodatkowo sąd orzekł wobec dyrektora świadczenie pieniężne w wysokości 3 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Wiosną 2023 roku sytuacja w szkole została nagłośniona przez samych uczniów i uczennice liceum. Wówczas powstała m.in. petycja w formie listu otwartego do dyrekcji, w której domagano się realnej interwencji, odsunięcia nauczyciela od pracy oraz przeprowadzenia w klasach spotkań ze szkolnym psychologiem dotyczących problematyki przemocy seksualnej.