Zamknęła klienta w sklepie. 38-latek najadł się do syta. Grozi mu do 3 lat więzienia

i

Autor: Shutterstock

Niecodzienna sytuacja

Zamknęła klienta w sklepie. 38-latek najadł się do syta. Grozi mu do 3 lat więzienia

2024-11-04 12:02

Policjanci z Białegostoku zatrzymali 38-latka, który w jednym ze sklepów w mieście wyjadał produkty, a następnie był agresywny wobec ekspedientki. Mężczyzna trafił do aresztu. Grożą mu 3 lata więzienia.

Policjanci otrzymali informację o agresywnym kliencie sklepu na osiedlu Piasta. - W rozmowie ze zgłaszającą ustalili, że do sklepu wszedł mężczyzna, który najpierw zaczął jeść różne produkty spożywcze, a po chwili kolejne pakował do plecaka. Chwilę później będąc wewnątrz sklepu zapalił lufkę, z której wydobywał się zapach marihuany - informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.

Pracująca w sklepie kobieta zwróciła uwagę młodemu mężczyźnie, który zareagował agresywnie. Kobieta bez wahania zamknęła 38-latka w sklepie i zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze szybko pojawili się na miejscu. - Białostoczanin trzymał w ręce wypalona lufkę, z kolei w jego kieszeni mundurowi znaleźli folię spożywczą z zawartością suszu roślinnego. Badanie narkotesterem wykazało, że jest to marihuana - kontynuuje oficer prasowy.

Czytaj też: Białystok. Kobieta wróciła do domu i spanikowała. Zalała gorący olej wodą i doprowadziła do pożaru. Ewakuacja mieszkańców. Policjant w szpitalu

38-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za wyjadanie produktów i posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Białystok. Koszmarne zderzenie rowerzystów. Obaj trafili do szpitala
Sonda
Co jest bardziej potrzebne w Białymstoku? IKEA czy lotnisko?