W kolejce do przejścia stoi 260 tirów. W czasie 12-godzinnej nocnej zmiany na Białoruś wyjechały 93 odprawione ciężarówki. - Tempo, w jakim odprawione przez podlaską KAS ciężarówki przekraczają granicę wjeżdżając na Białoruś, generowane jest przez stronę białoruską - powiedział PAP oficer prasowy podlaskiej KAS st. asp. Maciej Czarnecki. Od pół roku Bobrowniki są jedynym w Podlaskiem drogowym przejściem granicznym obsługującym ruch towarowy z Białorusią. W listopadzie 2021 r., z powodu kryzysu migracyjnego, zawieszono do odwołania odprawy na sąsiednim przejściu w Kuźnicy.
Przez wiele tygodni utrzymywały się w Bobrownikach bardzo długie, sięgające kilkudziesięciu kilometrów i nawet trzech dni oczekiwania, kolejki ciężarówek wyjeżdżających na Wschód. Sytuację zmieniły najpierw ograniczenia związane z unijnym embargiem na towary, które mogłyby być wykorzystane do działań wojennych Rosji wobec Ukrainy, a później - wprowadzony od północy z 16 na 17 kwietnia - zakaz transportu drogowego na terytorium UE przez przewoźników z Rosji i Białorusi w ramach sankcji gospodarczych UE po agresji Rosji na Ukrainę.
Ruch zmalał do tego stopnia, że przez kilka tygodni odbywał się praktycznie bez kolejek, jedynie w niektóre dni trzeba było poczekać godzinę lub dwie na odprawę. W miniony weekend czas oczekiwania na wyjazd z Polski zaczął jednak rosnąć; w niedzielę rano było to siedem godzin oczekiwania w kolejce, która do wieczora została rozładowana. Podobnie było w środę rano; w czwartek rano czas oczekiwania sięgnął 14 godzin. Czytaj też: Tesla roztrzaskała się na polu w gminie Raczki. To cud, że kierowca przeżył [ZDJĘCIA]