Sąd Okręgowy w Białymstoku złagodził karę dla mężczyzny oskarżonego o znęcanie się nad kotami. Zamiast półrocznej kary bezwzględnego więzienia sąd zdecydował o 10 miesięcznym ograniczeniu wolności w postaci prac na cele społeczne. Za koronny dowód uznano fakt, że mężczyzna przyznał sie do winy. Mówi sędzia Dariusz Gąsowski:
Skazany poza pracami społecznymi będzie też musiał zapłacić 500 zł tak zwanej kompensaty na rzecz organizacji opiekujących się zwierzętami. Organizacje były oskarżycielem posiłkowym w całym procesie. "To dobry wyrok" podkreśla Agata Kilon prezes fundacji kotkowo.pl
Z ustaleń wynika, że oskarżony znęcał się nad kilkoma kotami, dwa z nich niestety nie przeżyły. Wyrok jest prawomocny.
Zobacz także:
Rowerzystka w centrum Białegostoku rozcięła sobie udo. Straciła przytomność