Mężczyzna opiekujący się 11-latkiem zadzwonił do policjantów z Moniek (woj. podlaskie) z dramatyczną prośbą o pomoc. Jak się okazało, podczas wspólnego naprawiania maszyny rolniczej chłopcu odcięło palec i jak najszybciej powinien dotrzeć do dziecięcego szpitala w oddalonym o 50 km Białymstoku. Pełniący dyżur policjant, który odebrał alarmujący telefon, błyskawicznie skoordynował działania patroli pracujących w terenie. Jako pierwsi samochód mężczyzny i okaleczonego dziecka pilotowali "na kogutach" mundurowi z monieckiej drogówki, a na przedmieściach stolicy Podlasia przejęli go ich białostoccy koledzy. Dzięki szybkiej akcji 11-latek w możliwie najkrótszym czasie dotarł pod opiekę chirurgów.
Wypadek na wsi
11-latkowi obcięło palec! Rolnik mógł zrobić tylko jedno. Liczyła się każda minuta
2023-05-04
13:02
Policjanci pilotowali samochód, w którym znajdował się 11-latek z obciętym palcem. Dziecko naprawiało ze swoim opiekunem maszynę rolniczką. Policyjna eskorta pozwoliła w bardzo krótkim czasie dotrzeć do szpitala i udzielić pomocy medycznej dziecku.
Prokuratura bada czy krowa zabiła rolnika