Zambrów. 14-osobowa rodzina zatruła się olejkiem konopnym?
Olejek konopny, a nie marihuana - według nieoficjalnych informacji Onetu to przyczyna zdarzeń w Zambrowie. 14-osobowa rodzina zatruła się w Wigilię i tego samego dnia trafiła do szpitala. W organizmach poszkodowanych wykryto niewielkie ilości THC, stąd wstępny wniosek, że zażywali oni - oczywiście przypadkowo, jako że w tym gronie były dzieci - marihuanę.
Zdaniem portalu rodzina z Zambrowa zjadła nieświadomie olejek konopny, którego używała zmarła rok temu babcia. Kobieta miała go w swojej szafce prawdopodobnie całkowicie legalnie, bo miał go jej przepisać lekarz. W czasie przygotowywania kolacji wigilijnej któryś z członków rodziny mógł go przez przypadek dodać o jednej z potraw, sądząc, że to przyprawa.
Tych informacji nie potwierdza na razie policja.
- Trwają nadal czynności w tej sprawie. Policjanci wciąż ustalają wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Szczegóły będziemy mogli podać po zakończeniu tych czynności. Być może więcej będzie wiadomo w piątek – powiedziała Onetowi mł. asp. Agnieszka Skwierczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
To nie wszystko, bo według nieoficjalnych ustaleń portalu dom poszkodowanych został przeszukany, z wykorzystaniem psa tropiącego, pod kątem obecności nielegalnych substancji. Tymczasem wiadomo, że żadnemu z członków rodziny z Zambrowa nic poważnego się nie stało, a część opuściła już szpital.