Działo się to we wtorek w południe. Policjantka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku jechała ul. Michała Sopoćki. W pewnym momencie zauważyła skodę, spod której wydobywały się płomienie. Płonący samochód jechał tuż przed policjantką.
- Starszy posterunkowy Ewelina Łuckiewicz natychmiast zainterweniowała - informuje oficer prasowy policji. - Funkcjonariuszka zmieniła pas ruchu, zrównała się z kierowcą i pokazała, aby natychmiast zatrzymał się. Chwilę później, pomogła starszemu mężczyźnie oraz kobiecie wysiąść z pojazdu.
Czytaj też: Zapowiada się DRAMATYCZNA noc na polskich drogach. "Zagrożenie zdrowia i życia"
Policjantka gaśnicą samochodową ugasiła pożar. Akcję gaszenia kontynuowała straż pożarna, którą powiadomiła policjantka z "drogówki". Po wszystkim, funkcjonariuszka odwiozła pasażerkę do miejsca zamieszkania.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Szybka reakcja policjantki zapobiegła rozprzestrzenianiu się ognia.