Białystok: Młoda kobieta siedziała w kącie na klatce schodowej. Mówiła coś strasznego

Działo się to w środę (16.03.22) w jednym z bloków w Białymstoku. Policjant z Oddziału Prewencji późnym popołudniem usłyszał niepokojące, kobiece odgłosy dobiegające z klatki schodowej. Mężczyzna zobaczył siedzącą w kącie, skuloną młodą kobietę, która mówiła, że została napadnięta, a napastniczka uciekła. - Policjant wybiegł z klatki i po krótkim pościgu zatrzymał uciekającą kobietę. Na miejsce po chwili przyjechali policjanci pełniący nieopodal służbę - informuje oficer prasowy KMP w Białymstoku. Okazało się, że 25-latka zabrała poszkodowanej kobiecie telefon i prysnęła w nią gazem. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych wyszło na jaw, że 25-latka jest poszukiwana w celu odbycia kary kilku dni aresztu za popełnione wykroczenie. Kobieta od razu trafiła do policyjnego aresztu. Czytaj też: Impreza w środku nocy. Sąsiad zwrócił im uwagę. Bandyci skatowali go do nieprzytomności