Do tej sytuacji doszło w poniedziałek po południu na osiedlu Mickiewicza w Białymstoku. Do wchodzącej na klatkę schodową 50-latki podbiegł nagle nieznany młody mężczyzna. Napastnik najpierw popchnął kobietę na schody, a następnie próbował wyrwać jej torebkę. Kobieta zaczęła głośno wołać o pomoc. Na szczęście krzyki usłyszał sąsiad, który natychmiast wybiegł z mieszkania i obezwładnił napastnika, a następnie powiadomił policję. Chwilę później na miejsce przyjechali policjanci. 24-letni mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania rozboju. Za to przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. - To już kolejny przykład wzorowej, obywatelskiej postawy, która pokrzyżowała plany przestępcy - informuje oficer prasowy policji w Białymstoku.
Do podobnej sytuacji jakiś czas temu doszło w innym bloku na tym samym osiedlu. Sąsiedzi zatrzymali 27-letniego oszusta, który przyszedł odebrać od starszej kobiety pieniądze. Kobieta dała się naciągnąć telefonicznym oszustom. Podejrzany usłyszał w sumie pięć zarzutów. Przestępstw tych dopuścił się w warunkach recydywy. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu. Pisaliśmy o tym tutaj: „Wal go w łeb i uciekaj!”. Pan Robert z Białegostoku opowiada, jak złapał oszusta [WIDEO, ZDJĘCIA]