We wtorek rano policjanci wkroczyli do jednego z mieszkań w Białymstoku. Główną rolę odegrał policyjny pies Armin wraz z przewodnikiem.
- Owczarek po kolei wskazywał przedmioty, które zaciekawiły go zapachem - informuje oficer prasowy KMP w Białymstoku. - Były to między innymi szafki, komody, plecak oraz... pluszowy miś, który jak się okazało, wypełniony był narkotykami.
Armin podszedł również do kobiety, która siedziała na podłodze i dotknął ją łapą. Przewodnik wiedział, że pies nie robi tego bez powodu. Jak się okazało, 23-latka miała przy sobie narkotyki. Kobieta miała je w bieliźnie. Wszystkie osoby usłyszały już zarzuty wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyków. Zobacz też: Młoda kobieta zatrzymana na Dworcu Wschodnim. Jechała z Białegostoku [ZDJĘCIA]
Wobec 19 i 36-latka oraz ich 23-letniej znajomej sąd zastosował trzymiesięczny areszt, natomiast wobec 20-latki dozór policyjny. Za wprowadzenie do obrotu znacznej ilości narkotyków, grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Zobacz też: Zambrów: 12 osób zatrzymanych za posiadanie narkotyków. Najmłodszy ma 15 lat [ZDJĘCIA]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj!