W wyniku pożaru spłonęły siedliska wodniczki, dubelta, podróżniczka, błotniaka stawowego i łąkowego, rycyka. - Te rzadkie gatunki ptaków nie są spotykane w wielu miejscach naszego kraju, a dolina Biebrzy jest ich ostoją - czytamy na oficjalnym fanpage'u Biebrzańskiego Parku Narodowego (BPN).
Czytaj też: Podlaskie. Strażacy w Wielkanoc bez wytchnienia. Pożary nad Biebrzą i Czarną Hańczą [ZDJĘCIA]
Spłonęło 188 hektarów łąk, nieużytków, lasu. Jak opisuje BNP, pożar rozprzestrzeniał się błyskawicznie. Strażacy nie mogli dojechać na niedostępne tereny. Dopiero wezwanie samolotu gaśniczego i pięciokrotny zrzut wody zatrzymał ogień. Akcja gaśnicza trwała 10 godzin.
- Apelujemy o zaniechanie wiosennego wypalania traw, bo one są najczęstszą przyczyną naszych pożarów. Grożą za to konsekwencje z karą więzienia włącznie oraz utrata dopłat rolniczych - czytamy na fanpage'u Biebrzańskiego Parku Narodowego.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj!