Do tego zdarzenia doszło w sobotę około godz. 15. Do policjantów pełniących służbę w Proniewiczach na DK 19 podjechał mężczyzna kierujący toyotą. Okazało się, że wiózł on do szpitala swojego młodszego brata, który potrzebował pomocy lekarza. - Okazało się, że bielszczanin rozciął sobie nadgarstek podczas pracy ze szlifierką kątową i jego rana mocno krwawiła - informuje oficer prasowy KPP w Bielsku Podlaskim. Kierujący poprosił funkcjonariuszy o pomoc w szybkim dotarciu do szpitala, ponieważ liczyła się każda minuta. Policjanci natychmiast rozpoczęli pilotaż pojazdu, przy użyciu sygnałów pojazdu uprzywilejowanego. - Do pokonania mieli trasę kilku kilometrów przez krajową 19 oraz centrum Bielska Podlaskiego - kontynuuje oficer prasowy. - W tych godzinach na drogach panował wzmożony ruch pojazdów. Jednak już po kilku minutach mundurowi oraz podróżujący toyotą dotarli do szpitala. Tam 18-latek natychmiast trafił pod opiekę lekarzy. Czytaj też: Rolnicy. Podlasie. Majątek Gienka i Andrzeja z Plutycz. Hektary, zwierzęta, dom
Bielsk Podlaski. 18-latek rozciął sobie nadgarstek. Pomogli policjanci
2021-08-09
15:33
Policjanci pilotowali samochód z 18-latkiem, który wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Mężczyzna miał rozcięty nadgarstek i jego rana mocno krwawiła. Autem kierował jego brat. Eskorta policjantów pozwoliła na szybkie dotarcie do szpitala, gdzie 18-latkiem zajęli się lekarze.
Policyjna eskorta do szpitala