ZOBACZ WIDEO:
Piszą o tym media w całej Polsce. Syn króla disco polo znowu zaskakuje. Na swoim Instagramie, podczas rozmowy z fanami, skrytykował białostocką policję, oberwało się także naszemu miasto i Podlasiu w ogóle.
Zobacz także: Daniel M. ma córkę. Zobacz zdjęcia!
- A palić to tak i tak będę, pozdrawiam policję z Białegostoku, to nie jest policja, to są milicjanci, to jest taka wioska, że sobie ludzie nie wyobrażacie, omijajcie Białystok szerokim łukiem - powiedział syn lidera zespołu Akcent.
Mężczyzna zdradził swoim fanom, że nie przejmuje się komentarzami hejterów. Dziennikarze Super Expressu twierdzą, że 30-latek mieszka w Warszawie. Okazuje się, że do Wasilkowa, gdzie ma mieszkanie, go nie ciągnie.
- Co zobaczyć na Podlasiu fajnego? Nic, drogę powrotną do domu. Nie jedź tam - powiedział z uśmiechem na ustach.
Daniel M. przyznał również, że chce "spadać do Barcelony".
Przypomnijmy, Daniel. M ma kłopoty z prawem po tym, jak w jego domu policja znalazła marihuanę. Pisaliśmy o tym tutaj: Syn króla disco polo zatrzymany przez policję. Nie wpuścił żony do domu. Miał narkotyki. Po tym wydarzeniu 30-latek wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że w domu żadnej awantury nie było. Przy okazji zdradził szczegóły swojego małżeństwa z Eweliną. Przeczytacie o tym tutaj: Daniel M. wydał oświadczenie. "Czego to człowiek nie wymyśli dla pieniędzy". Później dziennikarze Super Expressu rozmawiali z ojcem Daniela - Gwiazda disco polo dla SE: "Zrobimy wszystko, by trafił do najlepszych specjalistów"
Sądzimy jednak, że w naszym regionie jest dużo ciekawych rzeczy do oglądania. Polecamy galerię zdjęć od naszej Internautki.