Do Polski przyleciał pierwszy bocian. Był widziany na Suwalszczyźnie

i

Autor: Pixabay Do Polski przyleciał pierwszy bocian. Był widziany na Suwalszczyźnie

Do Polski przyleciał pierwszy bocian. Był widziany na Suwalszczyźnie

2021-03-12 14:42

Mieszkańcy wsi Rosochaty Róg na Suwalszczyźnie zauważyli pierwszego bociana, który spacerował po polu. Na polskim biegunie zimna są też żurawie i skowronki. Spacerującego bociana nagrał telefonem komórkowym mieszkaniec Rosochatego Rogu.

Na filmie (na dole artykułu), które udostępniło Radio 5, widać, jak bocian spaceruje po zmrożonym polu. Na Suwalszczyźnie zalega jeszcze dużo śniegu, a temperatura w nocy jest ujemna. Czasem sięga ok. -10 stopni Celsjusza. - Jest słonecznie, ale jeszcze mroźno. Jednak przyroda daje sygnały, że idzie do nas wiosna. Świadczy o tym obecność tego bociana - powiedział PAP dyrektor Wigierskiego Parku Narodowego Tomasz Huszcza.

Dodał, że pomimo mroźnej pogody, bocian powinien sobie poradzić na Suwalszczyźnie.

Bocian spędza zimę w zasypanej śniegiem wsi Topolany na Podlasiu. Ptaka dokarmia pan Jan

W lutym pisaliśmy o bocianie, który zimę postanowił spędzić na Podlasiu we wsi Topolany. Mieszkańcy pomagają mu przetrwać najsroższe mrozy i śnieżyce. Bociek najlepiej czuje się w gospodarstwie Jana Lulewicza (69 l.) – zaprzyjaźnił się nawet z jego ptactwem domowym. Czytaj też: Od ciepłych krajów woli mroźne Podlasie. Bocian Wojtek na zimę został w Topolanach [ZDJĘCIA, WIDEO] Nie wiadomo, dlaczego bociek nie odleciał do ciepłych krajów. – A po co miał odlatywać i tracić siły? Tutaj ma jak u Pana Boga za piecem – śmieją się mieszkańcy Topolan. Bocian może skorzystać z kilku porzuconych o tej porze roku gniazd na słupach elektrycznych, a gdy zgłodnieje, przylatuje na podwórko Jana Lulewicza.