Do tych dramatycznych scen doszło w niedzielę w Goniądzu (pow. moniecki). Bogumił Potocki, strażak KP PSP w Mońkach, spacerując ulicami miasta zauważył mężczyznę, który przewrócił się uderzając głową o metalowy słupek ogrodzenia. Mężczyzna stracił przytomność. Starszy ogniomistrz Potocki rzucił się mu na ratunek.
- Po przeprowadzeniu badania wstępnego stwierdził u mężczyzny ranę ciętą z tyłu głowy oraz brak funkcji życiowych - informuje mł. bryg. Marcin Bielakowicz, KP PSP w Mońkach. - Strażak udrożnił drogi oddechowe i przystąpił do resuscytacji krążeniowo–oddechowej. Ratownikowi przyszedł z pomocą sąsiad poszkodowanego oraz sąsiadka, która widząc całe zajście zadzwoniła na numer alarmowy 112.
Na szczęście poszkodowany mężczyzna zaczął oddychać. Następnie strażak zabezpieczył ranę głowy oraz cały czas był przy poszkodowanym do momentu przyjazdu karetki. Co ciekawe, kilka lat ten ten sam strażak pomógł rowerzyście potrąconemu przez samochód.
Czytaj też: Anna walczy o życie nienarodzonej córki. "W chwili narodzin zacznie umierać". Trwa zbiórka pieniędzy