Wpadł do basenu ze ściekami. KOSZMAR w Grajewie. Sprawę bada prokuratura

i

Autor: Pixabay Wpadł do basenu ze ściekami. KOSZMAR w Grajewie. Sprawę bada prokuratura

Wpadł do basenu ze ściekami. KOSZMAR w Grajewie. Sprawę bada prokuratura

2020-08-07 7:52

Prokuratura Rejonowa w Grajewie wyjaśnia okoliczności tragedii, do której doszło na terenie oczyszczalni ścieków. Według ustaleń śledczych, pod Stanisławem L. pękła aluminiowa drabina i mężczyzna wpadł do basenu ze ściekami. Poszkodowany trafił do szpitala, gdzie po ponad dwóch tygodniach niestety zmarł.

Do tej tragedii doszło 12 czerwca na terenie oczyszczalni ścieków w Grajewie, należącej do Spółdzielni Mleczarskiej “Mlekpol”. Jak ustaliła prokuratura, w oczyszczalni trwały prace demontażowe konstrukcji wspornych. Stanisław L. stał na aluminiowej drabinie, która nagle pękła. Mężczyzna wpadł do basenu ze ściekami. W wyniku zachłyśnięcia się fekaliami poszkodowany pracownik zaczął słabnąć. Karetka zabrała go do Szpitala Ogólnego w Grajewie, gdzie niestety zmarł 1 lipca 2020 roku.

- W toku oględzin zewnętrznych i zewnętrznych zwłok, przeprowadzonych przez biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej UM w Białymstoku, stwierdzono makroskopowo krwawienie z przewodu pokarmowego przy współistniejącym zapaleniu płuc - informuje prokurator. - Po konsultacji z biegłymi prokurator zlecił wykonanie badań histopatologicznych materiału biologicznego pobranego w czasie sekcji zwłok. Do chwili obecnej do akt postępowania nie wpłynęła przedmiotowa opinia.

Prokuratura Rejonowa w Grajewie wszczęła śledztwa w sprawie "niedopełnienia obowiązku zapewnienia bezpieczeństwa i higieny pracy i narażenia pracownika na niebezpieczeństwo utraty życia, następstwem czego było nieumyślne spowodowanie śmierci."

- Zabezpieczono drabinę aluminiową oraz pas zabezpieczający wraz z liną, które to rzeczy poddano oględzinom - czytamy w komunikacie grajewskiej prokuratury.

Śledczy zabezpieczyli zapis z kamer monitoringu, przesłuchali świadków, a także ustalili, że Stanisław L. był zatrudniony na umowę o pracę, posiadał stosowne orzeczenie lekarskie oraz zaświadczenie o przeszkoleniu z zakresu BHP.

Czytaj też: Koszmar! Kobieta wpadła do studni. Tragedia na Podlasiu [FOTO]

Na Podlasiu spłonął dom wyremontowany w programie Katarzyny Dowbor. Matka i dwóch synów stracili dach nad głową