Wszystko wskazuje na to, że Irena Ł. (+81 l.) po prostu znalazła się w złym miejscu i w złym czasie. Skończyła zabiegi w sanatorium i ruszyła w stronę swojego mieszkania na jednym z augustowskich blokowisk. Uzbrojony w ogromny nóż sprawca wyrósł jej przed oczami znienacka. Zadał dwa uderzenia w plecy, trzy w klatkę piersiową, a na koniec przeciął szyję – dwa z tych ciosów, mimo natychmiastowej reanimacji, okazały się śmiertelne. Po ataku napastnik wbił nóż w drzewo i uciekł w stronę plaży miejskiej nad jeziorem Necko. Zaalarmowani przez świadków krwawej jatki policjanci dopadli go w wodzie, gdy usiłował przepłynąć na drugi brzeg. Pisaliśmy o tym tutaj: Augustów. Krwawy ATAK nożownika! Nie żyje 81-latka [UWAGA! 18+ DRASTYCZNE FOTO I WIDEO]
Od momentu zatrzymania mężczyzna przebywa w tymczasowym areszcie. Prokuratura przeprowadziła śledztwo w tej sprawie. W toku postępowania uzyskano opinię biegłych psychiatrów, według której podejrzany był niepoczytalny w chwili czynu. Z powodu choroby psychicznej nie mógł on rozpoznać znaczenia swoich czynów i pokierować swoim postępowaniem. Rozpoznano także u niego uzależnienie od alkoholu i narkotyków.
Czytaj też: Szokująca statystyka! Tyle osób umarło w Podlaskiem w styczniu 2021. To najwięcej od lat!
- W tej sytuacji przepisy prawa wymagają, aby prokurator wystąpił do Sądu o umorzenie postępowania z powodu niepoczytalności sprawcy, gdyż taki sprawca nie popełnia przestępstwa, ponieważ nie można mu przypisać winy, bowiem - mówiąc w uproszczeniu - nie był świadomy tego co robi - czytamy w komunikacie prasowy prokuratury. - Zamiast tego, aby ochronić społeczeństwo przed takimi osobami, które również w przyszłości mogą okazać się niebezpieczne, kodeks karny przewiduje system środków zabezpieczających. Najpoważniejszy z nich polega na umieszczeniu sprawcy w zakładzie psychiatrycznym. Sąd orzeka o tym bezterminowo. Zarządza się zwolnienie takiej osoby jeżeli minie stan niebezpieczeństwa. I o taki środek zawnioskował prokurator.