Polecany artykuł:
Spotkanie zaczęło się od przewagi miedziowych, ale kibice spoglądali na boisko z nadzieją mając w pamięci słowa Arvidasa Novikovasa, który niemal w każdym wywiadzie powtarza, że "Jagiellonia zaczyna grać dopiero w drugiej połowie". Niestety po 45 minutach białostocka drużyna przegrywała już 0:3.
Wypadałoby się trochę poznęcać nad piłkarzami Jagiellonii, ale po co ? W tej rundzie mecze "u siebie" po prostu nie idą. W piątek przed świętami, na dodatek, wypadało dać gościom kilka prezentów .... cztery, to na tyle dużo by piłkarze Zagłębia mogli się poczuć , że cały poprzedni rok byli grzeczni i zasłużyli na nagrodę.
Czytaj także: Jest praca w Straży Miejskiej. Szukają ludzi do monitoringu. Jakie zarobki?
Słaba gra piłkarzy Jagiellonii w piątkowym spotkaniu, miejmy nadzieję, była spowodowana czwartkowymi uroczystościami z okazji 48 urodzin trenera Ireneusza Mamrota. Jeżeli była spowodowana innymi czynnikami ... to trzeba przyznać, że walka o tytuł mistrza Polski i tym razem będzie chyba przegrana ;)
oto pomeczowe wypowiedzi trenerów Jagiellonii Białystok i Zagłębia Lubin: