Policjanci z Białegostoku już od dłuższego czasu prowadzili dochodzenie w tej sprawie. Właścicielka firmy sprzedającej paliwa z woj. mazowieckiego oszukiwała dystrybutorów z Podlasia. Straty szacuje się na ponad milion złotych. Jej proceder polegał na kradzieży paliwa LPG z terminali przeładunkowych.
Gaz odbierany był do cystern należących do podejrzanej. W oszustwie kobiecie pomagał pracownik białostockiej firmy, który ukrywał transakcje i nie wystawiał na nie odpowiednich dokumentów. Kradzież LPG trwała ponad trzy lata. 47-latka została zatrzymana i usłyszała już zarzut kradzieży. Prokurator zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. Podejrzana została również objęta dozorem policyjnym oraz zakazem opuszczania kraju. Za kradzież na taką skalę kobiecie grozi 10 lat pozbawienia wolności.