W piątek na rzece Biebrza odbywał się spływ kajakowy opiekunów z dziećmi.
W pewnym momencie jedna z uczestniczek spływu nie potrafiła zapanować nad kajakiem. Zauważyli do policjanci patrolujący rejon rzeki. Podpłynęli do kobiety.
- Poinformowała ich, że nigdy wcześniej nie pływała kajakiem, nie potrafi utrzymać prawidłowego toru, cały czas wpływa w zarośla i nie ma już sił, aby dopłynąć do pola namiotowego – informuje oficer prasowy policji.
Policjanci nie zastanawiając się, zabrali kobietę z dzieckiem na pokład policyjnej motorówki i wraz z kajakiem przetransportowali ich do miejsca wypoczynku.
Do innej interwencji policyjnych wodniaków w Augustowie. Policjanci zobaczyli przewrócony kajak, a obok niego meżczyznę unoszącego się na wodzie.
Polecany artykuł:
Jak się okazało, mężczyzna płynął kajakiem, gdy nagle wysoka fala i silny wiatr wywróciły go do wody. 35-latek nie był w stanie sam dopłynąć do brzegu. Policjanci zabrali mężczyznę na pokład policyjnej motorówki, a kajak odholowali do brzegu.
Policjanci cały czas przypominają o apelują o rozwagę i rozsądek podczas wypoczynku nad wodą. Do tej pory w woj. Podlaskim utonęło 9 osób, a w całej Polsce ponad 100. W niedzielę w naszym regionie doszło do dwóch utonięć: