Do tego zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w gminie Jasionówka (powiat moniecki). Do 74-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta CBŚ w Warszawie.
Czytaj także: Białystok. Wypadek na ul. Klepackiej. Ziemia przysypała robotników. Jeden nie żyje [AUDIO]
- Mężczyzna chcąc najpierw wzbudzić zaufanie kobiety podał numer, twierdząc, że jest to jego numer identyfikacyjny - wyjaśnia oficer prasowy policji. - Polecił jej aby zadzwoniła na numer 112, i zweryfikowała jego dane, po czym rozłączył się.
Po kilku minutach ponownie do niej zadzwonił pytając się czy potwierdziła jego dane. Kobieta mimo tego, iż nie zadzwoniła pod numer alarmowy, poinformowała rozmówcę, że sprawdzała jego dane. Wówczas oszust będąc przekonanym, że może kontynuować swój przestępczy proceder poinformował kobietę, że na jej dane został zaciągnięty kredyt w kwocie 50 tysięcy złotych. Sugerował jej, że w dzisiejszych czasach kredyt można zaciągnąć jednym kliknięciem.
Czytaj także: "Mamo ratuj!" Kobieta przekazała oszustom 30 tys. złotych. Ludzie wciąż dają się nabrać
W pewnym momencie zapytał kobiety, w jakim banku posiada konto. Kobieta odpowiedziała, że zna dyrektora banku, w którym ma konto i sama z nim wyjaśni sytuację. Odpowiedź rozwścieczyła oszusta. Zasypał kobietę wulgaryzmami, a potem rozłączył się.
Pamiętajmy!
Funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! NIGDY też nie proszą o przekazywanie pieniędzy nieznanym osobom, nie proszą o dane kont bankowych, czy dane osobowe. Aby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa nigdy nie podawaj przez telefon swoich danych. Nie informuj, w jakich bankach i na jakich lokatach gromadzisz oszczędności. Nie ufaj nieznanym rozmówcom. Pod żadnym pozorem nie pobieraj gotówki i nie przekazuj jej rzekomym policjantom. Po podejrzanym telefonie sprawdź, czy rozmowa jest zakończona, zadzwoń na numer 112 i powiadom o telefonie oszusta.