W powiecie białostockim wykryto drugi przypadek koronawirusa. Chodzi o dziecko z kwarantanny domowej. Lekarz zdecyduje, czy dziecko trafi do szpitala. Natomiast dziś Straż Miejska w Białymstoku poinformowała, że w związku z wprowadzeniem stanu epidemicznego miasto Białystok podjęło decyzję o zamknięciu obiektów rekreacyjnych takich jak place zabaw, siłownie zewnętrzne i boiska.
Zakaz korzystania z tego typu miejsc obowiązuje do odwołania. Ten krok ma ograniczyć ewentualne rozprzestrzenianie się koronawirusa i co za tym idzie zminimalizować ryzyko zakażenia.
- Części obiektów nie da się niestety zamknąć, ponieważ nie są ogrodzone i stoją na ogólnodostępnym terenie - informuje rzecznik prasowa Straży Miejskiej w Białymstoku. - W związku z tym funkcjonariusze Straży Miejskiej wraz z grupą ratowniczą MEDIVAL rozpoczęli kontrolę tych miejsc na terenie naszego miasta. Nie możemy bagatelizować zagrożenia.
Straż Miejska apeluje do rodziców i opiekunów, aby w tym czasie zwiększyli nadzór nad dziećmi i dopilnowali, aby wydane zalecenia były respektowane.
Czytaj też: TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!
Obecnie w woj. podlaskim stwierdzono dwa przypadki zarażenia koronawirusem: u 35-letniego mężczyzny z Sobolewa i u dziecka z powiatu białostockiego.
Koronawirus wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba objawia się zazwyczaj gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni oraz zmęczeniem. Aktualnie nie ma na niego szczepionki. Koronawirus rozprzestrzenia się między ludźmi poprzez małe kropelki z nosa lub ust, gdy osoba z COVID-19 kaszle lub wydycha powietrze. Ministerstwo Zdrowia informuje, że "najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe."
800 190 590 - numer infolinii Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczącej postępowania w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem