W związku z epidemią koronawirusa w Białymstoku oraz w całej Polsce panuje wyjątkowa sytuacja. Obowiązuje zakaz wychodzenia z domu, z wyjątkiem chodzenia do pracy i załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego. Zakazane są wszelkie zgromadzenia, spotkania, imprezy czy zebrania. Zamknięte są szkoły, restauracje i obiekty kultury. Ograniczone jest działanie galerii handlowych.
Czytaj też: Koronawirus w województwie podlaskim. OFICJALNIE: Zakaz wychodzenia z domu [WIDEO]
W szpitalach w Białymstoku obowiązują zakazy odwiedzin. Wstrzymano planowe zabiegi we wszystkich klinikach i oddziałach USK. Przed budynkiem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku stanął kontener i namiot, w których przeprowadzana jest wstępna kwalifikacja pacjentów.
Jak w tych nowych warunkach mają postępować kobiety, które chcą urodzić dziecko w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym? Zapytaliśmy o to rzeczniczkę tego największego w regionie szpitala.
Pacjentki do porodu zgłaszają się na SOR Ginekologiczno-Położniczy. Wjazd od strony ul. Skłodowskiej, wejście z lewej strony szpitala.
- Kobiety podczas przyjęcia mają mierzoną temperaturę i przeprowadzany jest dodatkowy wywiad - informuje Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzecznik prasowy USK w Białymstoku.
Wstrzymane są porody rodzinne, a także odwiedziny. W dniu wypisu ojciec dziecka zobowiązany jest dostarczyć ubranka dla dziecka na SOR Ginekologiczno-Położniczy.
- Jest grafik wypisów, każdy tata musi być na SOR o określonej godzinie, tak by uniknąć obecności większej liczby osób - wyjaśnia Katarzyna Malinowska-Olczyk.
Czytaj też: Masz grypę czy koronawirusa? Zobacz, jakie są podobieństwa i różnice
Na SOR-ze przygotowywane są również dokumenty do wypisu. To tam przyprowadzana jest także mama po porodzie. Wówczas można odebrać mamę wraz z nowo narodzonym dzieckiem.