Stolica Podlasia ponownie na świeczniku. Kolejna inwestycja w mieście okazała się bublem?
O miejskim szalecie z Parku Planty słyszał już niemalże każdy mieszkaniec Białegostoku i nie tylko. Obiekt znalazł się nawet w internetowym plebiscycie na najgorsze inwestycje w Polsce. Na jego otwarcie białostoczanie czekali ponad rok, a finalnie okazało się, że budynek nie spełnia wszystkich wymogów i musi być rozebrany, a następnie ponownie postawiony.
Rozsławiony na cały kraj szalet to jednak nie wszystko. Okazuje się, że absurdalnych inwestycji w mieście nie brakuje. W ostatnim czasie powstała tam tężnia solankowa, która po kilku tygodniach została zamknięta. Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Tężnia solankowa za 600 tysięcy złotych zamknięta. Białystok ponownie zaskakuje
W czerwcu przy ulicy Pieczurki w Białymstoku otwarto tężnię solankową, którą szczyciły się władze miasta. Mieszkańcy także byli nieco podekscytowani, bowiem to wyjątkowa atrakcja, świetnie wpływająca na zdrowie.
Zachęcam wszystkich do odwiedzenia pierwszej białostockiej tężni. Prezentuje się imponująco i może zdziałać dużo dobrego dla zdrowia – mówił 19 czerwca podczas otwarcia instalacji prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, tvn24.pl.
Obiekt powstał z budżetu obywatelskiego i kosztował aż 600 tys. zł. Odwiedzający oraz mieszkańcy niestety nie nacieszyli się zbyt długo tężnią, bowiem nagle zaczęły pojawiać się usterki.
Na początku odnotowano awarię związaną z pompą, która została naprawiona, a po kilku dniach ponownie przestała działać. Na ten moment tężnia więc nie funkcjonuje i trwają rozmowy między miastem a wykonawcą, który próbuje ustalić, co się stało oraz naprawić obiekt. Jak długo to potrwa? Tego niestety nie wiemy, lecz miejmy nadzieję, że mieszkańcy lada moment odzyskają nową atrakcję.
Polecany artykuł: