Kwarantanna dotyczy osób, które niedawno wróciły z zagranicy lub miały kontakt z osobą zarażoną. Za złamanie zasad kwarantanny domowej grozi nawet 30 tys. złotych kary.
Każdego dnia policjanci w całym kraju wspierając służby sanitarne i sprawdzają, czy osoby zakwalifikowane do kwarantanny respektują ciążący na nich obowiązek. Tak też jest na terenie woj. podlaskiego. Jak przekazał nam nadkom. Tomasz Krupa, rzecznik podlaskiej policji, minionej doby policjanci sprawdzili w regionie ponad dwa tysiące osób.
Dwie osoby nie przestrzegały kwarantanny i podczas kontroli nie przebywały w domu. W powiecie białostockim pewien mężczyzna wyszedł "na papierosa".
Skrajnym brakiem odpowiedzialności popisał się pewien mieszkaniec powiatu monieckiego. Mężczyzna telefonicznie przekazał policjantom, że nie ma go w miejscu odbywania kwarantanny, bo wyjechał z Polski.
- Policjanci w sprawie naruszeń kwarantanny prowadzą czynności wyjaśniające - dodaje nadkom. Tomasz Krupa.
Czytaj też: Kwarantanna w Siemiatyczach: Zamiast siedzieć w domu poszedł do...
Czytaj też: Kwarantanna w Grajewie. Kobieta wróciła z zagranicy, ale w domu jej nie było
– Jeżeli pacjent jest objęty kwarantanną domową, to musi być odpowiedzialny i nie narażać innych na ryzyko - przypomina Minister Zdrowia, prof. Łukasz Szumowski. - Przypomnę, że złamanie kwarantanny może podlegać karze wynikającej z Kodeksu karnego lub nakładanej przez służby sanitarne. Apeluję o rozsądek. Jeśli jesteśmy objęci kwarantanną, to mamy obowiązek być w miejscu kwarantanny.
Czytaj też: TU KUPISZ "Super Express" w trakcie kwarantanny!
Czytaj też: Masz grypę czy koronawirusa? Zobacz, jakie są podobieństwa i różnice
Na czym polega 14-dniowa kwarantanna? Ministerstwo Zdrowia wyjaśnia: W tym czasie:
- w żadnym wypadku nie wychodź z domu
- spacery z psem, wyjście do sklepu czy do lekarza są zakazane. W zakupach czy wyprowadzeniu psa niech pomoże Ci sąsiad lub ktoś bliski
- jeżeli masz bliski kontakt z innymi osobami w domu – one również muszą zostać poddane kwarantannie
- jeżeli masz objawy choroby, koniecznie zgłoś to telefonicznie