Było to w minioną sobotę wieczorem tuż po godz. 21. Policjanci z Łap zatrzymali na gorącym uczynku dwóch podejrzanych o kradzież przewodu elektrycznego. Do zdarzenia doszło w jednej z opuszczonych hal w Łapach.
Czytaj także: Wielki pożar hotelu w Augustowie. Spaliła się znaczna część obiektu [ZDJĘCIA]
- Mundurowi zauważyli biegnących w pobliżu budynku dwóch młodych mężczyzn - informuje oficer prasowy policji. - Postanowili sprawdzić młodzieńców. Okazało się, że 15 i 18-latek mają przy sobie zwój przewodu elektrycznego. Szybko wyszło na jaw, że chwilę wcześniej ukradli go właśnie z opuszczonej hali.
Policjanci ustali także, że nie była to jednorazowa kradzież, a mężczyźni kilkukrotnie przychodzili do budynku i zrywali przewody niszcząc przy tym instalację elektryczną. Łącznie ich łupem padło 130 metrów różnego typu przewodów, a wartość strat została oszacowana na ponad 1500 złotych.
Czytaj także: Daniel M. obraża białostocką policję. "Pozdrawiam policję z Białegostoku, to nie jest policja, to są milicjanci"
Funkcjonariusze odzyskali część skradzionego mienia. Przy starszym z mężczyzn mundurowi znaleźli nożyce do cięcia blachy, którymi najprawdopodobniej posługiwali się złodzieje podczas swojego nielegalnego procederu. 18-latek usłyszał już zarzut, do którego się przyznał natomiast losem jego 15-letniego kolegi zajmie się teraz sąd rodzinny.