Lekarze z USK w Białymstoku usunęli 35-latkowi olbrzymiego guza. To pierwsza taka operacja w Polsce

i

Autor: Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku Interdyscyplinarny zespół złożony z neurochirurgów i otolaryngologów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku przeprowadził niezwykle skomplikowaną operację usunięcia olbrzymiego guza przyśrodkowej części oczodołu u 35-letniego mężczyzny. Zastosowano w niej połączenie techniki egzoskopowej oraz endoskopowej. Egzoskop to swego rodzaju hybryda mikroskopu i endoskopu.

Lekarze z Białegostoku usunęli 35-latkowi olbrzymiego guza. To pierwsza taka operacja w Polsce

2020-11-18 13:19

Interdyscyplinarny zespół złożony z neurochirurgów i otolaryngologów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku przeprowadził niezwykle skomplikowaną operację usunięcia olbrzymiego guza przyśrodkowej części oczodołu u 35-letniego mężczyzny. Zastosowano w niej połączenie techniki egzoskopowej oraz endoskopowej. Egzoskop to swego rodzaju hybryda mikroskopu i endoskopu.

- Podczas tej operacji zastosowaliśmy dwie techniki operacyjne: "atakowaliśmy: endoskopowo guz od strony nosa, a pod powiększeniem ezgzoskopowym, z dojścia od przodu przez spojówkę oka, odpreparowaliśmy go od niezwykle delikatnych nerwów i naczyń oczodołu – tłumaczy dr hab. Tomasz Łysoń, z Kliniki Neurochirurgii. - Z całą pewnością jest to pierwsza tego typu operacja w Polsce, a zapewne również i na świecie. Operując oczodół pod mikroskopem, nie moglibyśmy wprowadzić do nosa endoskopu, gdyż te dwa urządzeni po prostu by się w tym małym polu operacyjnym nie zmieściły.

Obecnie w chirurgii mózgu i rdzenia wszystkie operacje wykonuje się w optycznym powiększeniu, używając zaawansowanych technologicznie i bardzo drogich mikroskopów operacyjnych. Tam gdzie mikroskop nie może zajrzeć używa się równie skomplikowanych technicznie endoskopów, z których obraz chirurg ogląda na zewnętrznym, dwuwymiarowy monitorze. Odtworzenie trójwymiarowości odbywa się "w mózgu chirurga" i zazwyczaj wymaga długiego treningu.

Czytaj też: Brutalnie ZGWAŁCONA pielęgniarka z Białegostoku zmarła w szpitalu. Sprawca wciąż może być blisko [WIDEO | ZDJĘCIA]

Egzoskop to połączenie obu urządzeń. Posiada umocowaną na robotycznym ramieniu wysokiej klasy głowicę optyczną z cyfrową kamerą, której obraz przekazywany jest - podobnie jak przy endoskopii - na monitor o wysokiej rozdzielczości – 8K. Po założeniu specjalnych okularów, chirurg widzi operowane struktury nie tylko w trzech wymiarach, ale również w znacznie większym powiększeniu, niż może to zapewnić najlepszy nawet mikroskop. Jednak problemem pozostaje cena urządzenia (ok. 1,8 mln zł), która przewyższa cenę tradycyjnego mikroskopu operacyjnego. 

- Może to być problemem w czasie, kiedy w medycynie „modne” i społecznie uznane jest wyłącznie finansowanie walki z koronawirusem - zauważa prof. Zenon Mariak, kierownik Kliniki Neurochirurgii. – Liczę jednak, że decydenci do głosu dopuszczą również zdrowy rozsądek, który podpowiada, że chirurgia musi istnieć i się rozwijać mimo pandemii, a nawet  zwłaszcza w jej erze. Wymogiem bowiem czasu jest, aby dzisiaj uczynić ją  maksymalnie bezpieczną dla pacjenta i chirurga, efektywną, szybką, minimalnie inwazyjną. To jest również ważny  front walki z pandemią, z czego jeszcze chyba nie wszyscy i nie do końca zdają sobie sprawę.

Pierwsza w Polsce operacja jednorazowym endoskopem