Łomża. Ruszył proces księdza Radosława Kubła. "Wreszcie będę mógł przedstawić swoją wersję wydarzeń"

2025-10-19 11:02

W łomżyńskim sądzie rejonowym ruszył proces znanego i popularnego księdza Radosława Kubła, proboszcza parafii Bożego Ciała w Łomży, założyciela i prezesa Grupy Ratowniczo-Poszukiwawczej „Nadzieja”. Kapłan został oskarżony o przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec dorosłego mężczyzny.

  • W Sądzie Rejonowym w Łomży rozpoczął się proces księdza Radosława Kubła, proboszcza parafii Bożego Ciała i założyciela Grupy „Nadzieja”.
  • Duchowny oskarżony jest o przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec dorosłego mężczyzny.
  • Pod sądem pojawili się ratownicy, dawni uczniowie i przyjaciele księdza, by wyrazić mu wsparcie.
  • Sąd utajnił proces, powołując się na dobro pokrzywdzonego; oskarżyciel nie pojawił się na sali.

Pod gmachem sądu pojawiło się kilkunastu członków „Nadziei” — ratowników, dawnych uczniów i przyjaciół księdza. Wszyscy przyszli, by go wesprzeć w trudnym momencie. – Znamy go od lat, pomógł setkom ludzi, ratował życie. Te oskarżenie jest absurdalne! Nie wierzymy w ten zarzut – mówili zgodnie.

Tuż przed rozpoczęciem procesu duchowny krótko skomentował sytuację: – Cieszę się, że wreszcie będę mógł przedstawić swoją wersję wydarzeń sprzed roku. Zrobię wszystko, by oczyścić swoje dobre imię z niedorzecznego oskarżenia. To dla mnie jak obrona Westerplatte. Jestem wdzięczny za każde słowo wsparcia, i za przybycie osób, które nie zwątpiły we mnie – powiedział ksiądz Kubeł.

Sąd zdecydował o utajnieniu całego procesu, powołując się na dobro pokrzywdzonego. Co ciekawe, sam oskarżyciel nie pojawił się na sali rozpraw. Dziennikarze i publiczność zostali wyproszeni.

Czytaj też: "Błagałem o badanie na wykrywaczu kłamstw". Ksiądz Radek broni się przed zarzutami. Teraz jeździ TIR-em

Ksiądz Radosław, mimo zawieszenia w obowiązkach proboszcza i trwającego postępowania, nie wycofał się z życia społecznego. Obok walki o swoje dobre imię nadal koordynuje działania Grupy „Nadzieja”, uczestniczy w szkoleniach ratowniczych, a w przerwach między rozprawami pracuje jako kierowca tira. Jak mówi, jazda pozwala mu uporządkować myśli i zachować spokój ducha.

Białystok SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki