Do tego bandyckiego wybryku doszło w czwartkowy wieczór na stacji paliw przy Małym Płocku (pow. kolneński). Jak tłumaczył policjantom poszkodowany mężczyzna, wszystko zaczęło się od tego, że zwrócił uwagę dwóm mężczyznom, którzy stali przed nim w kolejce. Chodziło o to, aby szybciej skończyli robić zakupy. - Gdy wyjeżdżał z parkingu, inny samochód zajechał mu drogę - informuje starszy posterunkowy Ewa Zabłocka, oficer prasowy policji w Kolnie. - Wysiadło z niego 4 mężczyzn, z których jeden wybił tylną, prawą szybę w jego samochodzie - dodaje policjantka. Na miejscu zdarzenia policjanci zastali 44-latka zgłaszającego zdarzenie oraz 26-latka, od którego policjanci od razu wyczuli alkohol. Pokrzywdzony oszacował straty na około 1,5 tysiąca złotych. Okazało się, że za tym aktem wandalizmu stoi 26-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W piątek usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Zgodnie z kodeksem karnym, za to przestępstwo, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Czytaj też: Łomża. Mężczyzna wpadł do pojemnika na odzież. Strażacy użyli piły
Mały Płock. Awantura na stacji paliw. Nie uwierzycie, o co poszło
2021-07-26
14:46
Policjanci zatrzymali 26–latka, który jest podejrzany o to, że wybił szybę w samochodzie należącym do 44-latka. Mieszkaniec województwa mazowieckiego zrobił to, bo mężczyzna zwrócił mu uwagę podczas robienia zakupów na stacji paliw w Małym Płocku (woj. podlaskie). Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Rymań. Demolka na stacji paliw. 37-latka wjechała do sklepu autem!